Wierzchowisko – IV Święto Dziękczynienia

swieto_dziekczynienia_18

6 września w parafii Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza w Wierzchowisku miała miejsce szczególna uroczystość: IV Święto Dziękczynienia. O tradycję tego święta dba proboszcz parafii, ks. Marek Jachna. Mimo, że Wierzchowisko dawno przestało być typową rolniczą wsią i nie czas już tam i miejsce na typowe dożynki, to ks. Markowi Jachnie zależy, by ludzie pamiętali, że nie tylko za dosłowne plony można dziękować. Stąd Święto Dziękczynienia w każdą pierwszą niedzielę września.

O 11.45 procesją spod kapliczki do parafialnego kościoła przeszli przedstawiciele wszystkich stanów: od rolników (których już praktycznie w tej podmiejskiej parafii nie ma), poprzez młodzież szkolną, pierwszoklasistów z tornistrami, przedstawicieli wielu zawodów, po wspólnoty kościelne. Przedstawiciele tych wszystkich stanów i wspólnot nieśli do ołtarza symboliczne róże, które utworzyły – miast wieńców – symboliczny bukiet świadectwa parafialnej jedności.

W samo południe rozpoczęła się Msza św., którą odprawił ks. prałat Stanisław Iłczyk. Podczas kazania mówił o tym, że problemem współczesnych czasów jest serce człowieka. Nawiązując do słów św. Jana Pawła II pytał czy my, Polacy, jesteśmy mocarstwem moralnym? Czy też nasza moralność kończy się, kiedy zamykają się za nami drzwi kościoła? Taka „podwójna” moralność wynika z tego, że nie potrafimy właściwie wykorzystać danej nam wolności. Ks. prałat Iłczyk przypomniał słowa św. Jana Pawła II, że wolność nie jest nam dana, ale jest zadana. Ma wyrastać z serca człowieka – kontynuował ks. Iłczyk, pytając jednocześnie czy mamy świadomość za co zanosimy nasze dziękczynienie? Czy płynie ono z serca czy tylko jest wypowiadane ustami – przypomniał słowa z Ewangelii św. Marka (7,6). Ważne jest szczere dziękczynienie za dar powołania – a ten każdy z nas ma inny -, za każdy dzień, za bliskich, za rodzinę, za wspólnotę, za kościół. Pamiętajmy, że każde powołanie jest służbą – zakończył ks. prałat.

Pierwsza wrześniowa niedziela była też ważna dla pierwszoklasistów, którzy przynieśli do kościoła swoje tornistry i otrzymali specjalne błogosławieństwo na cały czas nauki.
Po południu, od 15.00, na parafialnym placu rozpoczął się piknik parafialny.

Tekst i zdjęcia Aleksandra Mieczyńska