Życie jest super! Marsz dla Życia i Rodziny w Częstochowie

WEB 14
Tegoroczna edycja Marsz dla Życia i Rodziny przebiegała pod hasłem: ” Żyję, kocham życie”. Obchody świętowania z rodziną, rodziny i życia w ogóle rozpoczęły się pod Archikatedrą pw. Świętej Rodziny o godz. 14.30. Wtedy też miał miejsce finał akcji „Pielucha dla Malucha”. O godz. 15 świątynia katedralna licznie wypełniła się wiernymi. Sprawowano Mszę świętą na zakończenie V Kongresu Ruchów, Bractw i Stowarzyszeń naszej archidiecezji. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. Dariusz Nowak – asystent kościelny Rady Ruchów naszej archidiecezji. Zaznaczał: Wszystkie ruchy, bractwa i stowarzyszenia są napełnione Duchem świętym. I każdy z nas jest nim dziś napełniony. Mówimy językami, może nie tak spektakularnie jak kiedyś, ale mówimy w języku Kościoła. Jest nas tak wielu, są tu dziś ruchy ewangelizacyjne […], społeczne […], charyzmatyczne[…]. Razem tworzymy jedno. Uzdalnia nas Duch Święty. Wraz ks. Nowakiem Mszę św. koncelebrował m.in.: ks. Robert Grohs – moderator rejonu częstochowskiego Ruchu Światło-Życie i ks. Tomasz Knop – wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym, organizator warsztatów prowadzonych metodą bibliodramy. Pod koniec Eucharystii dotarł również Pasterz Archidiecezji – Arcybiskup Wacław Depo, który przewodził w marszu aż do szytu Jasnej Góry.

Korowód formował się już na placu katedralnym gdzie dzieci, młodzież, starsi z radością wymachiwali białymi balonami, kwiatami. Nie brakowało tabliczek z napisami: Rodzina jest super, Życie jest super, Tak dla życia, Czas dla rodziny i innych. Już z daleka na alejach było widać flagi afiszujące Marsz dla Życia. Ogromną radością napawał widok całych rodzin z dziećmi w wózkach czy pod sercem mam. Uczestnicy marszu odznaczali się nie tylko uśmiechami, ale również białymi strojami symbolizującymi niewinność ludzkiego życia. Każdy z uczestników marszu, jak i ci, których spotkano na drodze otrzymali przypinkę z logiem i hasłem marszu. Co jakiś czas można było sąsiadowi z lewej lub prawej strony „przybić piątkę dla życia”. W drodze Grzegorz Nienartowicz – prezes Fundacji dla Życia i Rodziny im. Jana Pawła II opowiadał o przygotowaniach do marszu, o setkach młodych wolontariuszy, którzy przyczynili się do tego, aby ten marsz wyglądał tak jak wygląda. Artystycznie o przemarsz zadbał też częstochowski zespół grający na szkockich dudach „Pipes &Drums”. Uczestnicy marszu mieli okazję złożyć kwiaty na Placu Daszyńskiego przy pomniku św. Jana Pawła II,  a następnie pod figurą Najświętszej Maryi Panny.

U szczytu jasnogórskiego zebrani otrzymali błogosławieństwo od Arcybiskupa Wacława, który zaznaczył jak ogromną radością dla niego jest to spotkanie i jak cieszy się, że mieszkańcy Częstochowy wybierają życie, plan Boga względem każdego człowieka. Na najmłodszych po marszu czekał szereg atrakcji, był występ muzycznych dzieciaków, malowanie twarzy. Starsi mieli możliwość zarejestrowania się w bazie dawców szpiku. Dla większości uczestników czas marszu nie był czasem straconym. Weronika z parafii św. Jacka w Częstochowie podkreślała: Nie mogłoby mnie tu nie być. To niezwykle ważne, abyśmy jako ludzie wierzący opowiadali się za tym co ważne i dawali świadectwo. Kleryk Sebastian z Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie zaznaczał: Mogłem posługiwać muzycznie na Mszy świętej i na błoniach dla dzieci, wiem jak to bardzo potrzebne, aby być w takich wydarzeniach razem, zarażać się radością, którą mamy od Boga. Jak te dzieci w nas to zobaczą, to wierzę, że to zaowocuje. Bartosz z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży akcentował: Mogę nieść flagę, aktywnie włączyć się w to dzieło. Nie chcę być tylko tym, który powie tak, warto być za życiem, chce to nim, właśnie życiem pokazać. 

Marsz dla Życia i Rodziny w tym roku jeszcze w Zawierciu i w Wieluniu.