„Ekobomba” w centrum miasta dalej tyka…

Fot. Agencja Gazeta

Od momentu odkrycia niebezpiecznych zanieczyszczeń przy ul. Filomatów w Częstochowie, pod adresem Urzędu Miasta pojawiają się zarzuty o opieszałość w sprawie ich usunięcia. Prawo o odpadach wskazuje w art. 26 a, że to właśnie prezydent miasta, na którego terenie znajduje się tego typu nielegalne składowisko, jest zobowiązany do podjęcia działań skutkujących usunięciem zagrożenia.

Jak mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy, miasto prowadziło w tej sprawie postępowanie administracyjne, celem wydania decyzji dotyczącej usunięcia odpadów:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/02/1_ODPADY_17_02_2021.mp3]

Miasto będzie szukało środków na usunięcie odpadów z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o ile taka możliwość zostanie ogłoszona. Zdaniem radnego Piotra Wrony takie działanie to gra na zwłokę:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/02/2_ODPADY_17_02_2021.mp3]

Także mieszkańcy miasta, chociaż niemieszkający bezpośrednio przy ul. Filomatów uważają, że miasto już dawno powinno problem rozwiązać. Tym bardziej że śmieci i odpady to w Częstochowie tematy ostatnio drażliwe:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/02/3_ODPADY_17_02_2021.mp3]

Z jednej strony usunięcie odpadów przekracza możliwości finansowe miasta z drugiej, zdaniem rzecznika, problem stanowi przewiezienie i zneutralizowanie odpadów w konkretnym czasie, ze względu na ograniczoną liczbę dostępnych w Polsce spalarni niebezpiecznych śmieci. Problem mają stanowić też limity utylizacji takich odpadów narzucane w zezwoleniach przez Administrację Rządową.

BNO