Co dalej z nieczynną elektrociepłownią na Zawodziu?

Zawodzie elektrociepłownia/Foto. Radio Fiat

Gdy we wrześniu 2018 roku częstochowski Tauron sprzedał plac oraz znajdującą się na nim starą elektrociepłownię na Zawodziu, wszyscy myśleli że zabudowania zostaną szybko zburzone. Minęły trzy lata i nadal najbardziej charakterystyczne budynki zakładu stoją nienaruszone. Czy nowy właściciel zmienił zdanie?

Pierwotnie planowano wyburzenie całego kompleksu częstochowskiej elektrociepłowni, jednak wtedy (w 2018 roku) zgody nie wyraził Urząd Konserwatorski. Pozwolono natomiast na rozbiórkę budynku administracyjnego, maszynowni oraz charakterystycznego komina.

Mamy rok 2021 i dwie z trzech budowli zostały już wyburzone, pozostał jedynie komin. Na wczesnych etapach wyburzania zakładano jego wysadzenie. Ze względu na gęstą zabudowę nie wchodziło to jednak w grę. Następnie zaproponowano rozbiór komina metodą alpinistyczną, cegła po cegle od samego szczytu. Obecnie wszystko wskazuje na to, że i ten pomysł zarzucono.

W dobie koronawirusa pod znakiem zapytania stanęła finalizacja całej inwestycji, której wyburzanie elektrociepłowni było jedynie pierwszym etapem. W związku z licznymi, niekiedy sprzecznymi informacjami, sprawą postanowił zainteresować się Jakub Szyda, reporter Radia Fiat:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/03/1_komin_zawodzie_24_03.mp3]

Członkowie zarządu spółki informują, że na przełomie maja i czerwca możemy spodziewać się nowych informacji o planowanej inwestycji.