Co się nie zmienia na Placu Rady Europy?

Centrum miasta, niedziałająca fontanna, pomazane ławki, śmieci wokół śmietników i nie tylko, a obok dworzec PKP. Ten krótki opis prowadzi nas do jednego miejsca, którym jest Plac Rady Europy – od wielu miesięcy zaniedbany i pozostawiony.

To smutny obraz, który wita przyjeżdżających do Częstochowy pociągami, ale również powoduje wiele negatywnych emocji u mieszkańców. Czy jest szansa, aby coś się tam zmieniło? Wyjaśnia Łukasz Kot z Centrum Usług Komunalnych:

Jak się okazuje, wszystko zależne jest od PKP, które jakiś czas temu rozpisało wreszcie przetarg na nowy dworzec główny w Częstochowie. Jak zapewnia nas Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta – miejscowy magistrat jest w ciągłym kontakcie z PKP:

Czy w najbliższych tygodniach na Placu Rady Europy ruszą wyczekiwane prace? Czy będzie poprawa? Patrząc optymistycznie można żyć tą nadzieją, bo przypomnijmy, że ona umiera ostatnia. Jednak warto też zachować chłodne spojrzenie na naszą częstochowską rzeczywistość.

LN