Kierowco, nie parkuj na drodze pożarowej!
W Częstochowie mamy wiele ciasnych, wąskich ulic będących jednocześnie drogami pożarowymi. Problem pojawia się wtedy, kiedy na takiej ulicy zaczynają parkować samochody: tak osobowe jak i dostawcze, utrudniając dojazd służbom. I chociaż sytuacja z roku na rok ulega poprawie, to zdaniem przedstawicieli służb mundurowych apeli kierowanych do kierowców nigdy za wiele.
Rzecznik prasowy częstochowskiej straży pożarnej, mł. bryg. Paweł Liszaj, uczula kierowców – drogi pożarowe muszą być przejezdne! Od indywidualnej decyzji kierowcy zależeć może życie dziesiątek ludzi:
Jak zapewnia mł. bryg Liszaj, służby mundurowe mają także inne sposoby na to, aby przekonać opornych zmotoryzowanych do nieparkowania na drogach pożarowych:
Rzecznik prasowy częstochowskiej Straży Miejskiej Artur Kucharski apeluje do kierowców, aby przestrzegali zasad ruchu drogowego. I chociaż miasto boryka się z problemem braku miejsc parkingowych, to łamanie przepisów nie jest żadnym rozwiązaniem:
Jednak parkowanie wzdłuż dróg pożarowych nie jest jedyną bolączką z jaką muszą borykać się miejskie służby:
Co w wypadku, gdy samochód utrudnia lub wręcz zastawia przejazd na miejsce akcji pożarniczej? Czy dowódca zastępu ma wtedy prawo usunąć pojazd z drogi siłą? Mł. bryg. Liszaj zaznacza, że chociaż nie ma prawa zezwalającego na przenoszenie aut, to decyzja należy ostatecznie do strażaka dowodzącego akcją:
Czy nasza wygoda jest potencjalnie warta ludzkie życie? Czy skrócenie sobie drogi o kilkadziesiąt metrów jest warte kilkuset złotych mandatu? Jeśli na te pytania odpowiemy sobie przecząco, być może zaczniemy rozsądniej podchodzić do kwestii parkowania samochodów w miejscach do tego nieprzeznaczonych.