Przesiadkowe never ending story…
Miał być wakacyjny happy end, ale jak widać na załączonym obrazku, robota nie idzie jak się patrzy. Niedokończone centra przesiadkowe przy częstochowskich dworcach, to never ending story mieszkańców Częstochowy. Przy dworcu głównym – mimo zakończenia budowy drogi i parkingów – rozpoczęto niedawno nowe wykopy.
Sprawa węzłów przesiadkowych ciągnie się już od jesieni 2017 r. Nieco ponad rok temu informowaliśmy o realnym początku prac i powstaniu zadaszeń pod przyszłe perony. Okazało się jednak, że teraz, po zakończeniu prawie całości inwestycji, powstają kolejne. Jak to możliwe? Sprawę skomentowała właścicielka jednego z barów przy dworcu PKP.
[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/01_wezlylip2020_wlascicielkabaru_20_07_2020.mp3]Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu, Maciej Hasik, tak skomentował zaistniałą sytuację:
[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/02_wezlylip2020_rzecznikmzdit_20_07_2020.mp3]Mieszkańcy są zirytowani niekończącymi się pracami. Ich zdaniem, powinny one zostać wykonane w zupełnie innej kolejności.
[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/03_wezlylip2020_ludzie_20_07_2020.mp3]Może kiedyś doczekamy się czasów, gdy spełni się „częstochovian dream” i będziemy mogli wygodnie i bez żadnych przeszkód przemieszczać się z węzła na węzeł i z dworca na dworzec, korzystając z nowoczesnych rozwiązań komunikacyjnych, jakie da nam nasze miasto.
KG