Błekitno-biała Pielgrzymka Warszawska zmierza na koniec świata

Fot. WPP AG 17 – Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę / Facebook.com

Od początku pielgrzymki towarzyszymy błękitno-białej, „częstochowskiej” grupie Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej. W czwartek 11 sierpnia, podobnie jak dzień wcześniej, droga wiodła głównie przez lasy. Jest to odcinek, który przez lata był najbardziej oddalonym obszarem od dużych skupisk ludzkich. Na końcu czwartkowego etapu częstochowscy pątnicy dojdą do miejscowości Wąsosz w woj. łódzkim, gdzie przez wiele lat panowały spartańskie warunki.

Ks. Marek Olejniczak relacjonuje, że środowy wieczór dał się pielgrzymom we znaki. Ostatnie odcinki były dla pielgrzymów już bardzo wyczerpujące. Duszpasterz błękitno-białej pielgrzymki podzielił się także refleksją, dotyczącą czytań na czwartkowej, porannej Mszy św.:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2022/08/1_pielgrzymka_warszawska_olejniczak_11_08.mp3]

Szósty odcinek pielgrzymki kończy się w Wąsoszy gdzie, jak relacjonuje ks. Marek, przez lata można było się poczuć jak na końcu świata. Duszpasterz przypomniał także anegdotkę związaną ze spartańskimi warunkami, której doświadczył w poprzednich latach błękitno-białej pielgrzymki:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2022/08/2_pielgrzymka_warszawska_olejniczak_11_08.mp3]

W piątek pątników czeka 25 kilometrowy odcinek, kończący się w Krzętowie w pow. radomszczańskim. Natomiast w sobotę będą mieli do pokonania odległość 37 kilometrów. Pocieszający jest fakt, że około godz. 14:30 przekroczą granicę województwa śląskiego w okolicach wsi Sekursko. Sobotni odcinek zakończą w Dąbku k. Woli Mokrzeskiej w gm. Przyrów.