W ciemność za życiem nienarodzonych

W środę, 25 października, w kościele Zmartwychwstania Pańskiego w Tajemnicy Emaus na cmentarzu Kule w Częstochowie, sprawowana była Eucharystia za życiem. Odstępstwem od reguły był fakt, że Msza św. została odprawiona w ciemności, a jedynymi źródłami światła były rozpalone świece, symbolizujące utracone dzieci nienarodzone. Była to już ósma, z dziewięciu planowanych Eucharystii, a przewodniczył jej ks. Tadeusz Zawierucha, administrator cmentarza.

W trakcie wygłoszonej homilii ks. Zawierucha zwrócił uwagę wiernych na znaczenie oraz symbolikę miejsca, w którym odprawiana była Msza św. w intencji osób nienarodzonych, czyli kościół mieszczący się na cmentarzu:

Modlitwa o życie dla dzieci, nie tylko wieczne, zdaniem duchownego jest dzisiaj szczególnie istotna, kiedy zło coraz śmielej podnosi głowę:

Sama idea cyklicznych, comiesięcznych Mszy św. W intencji obrony życia nienarodzonych, została zainspirowana działalnością Bractwa Małych Stópek, o czym więcej mówi Marcin Barczyński, inicjator częstochowskich spotkań:

Msze w ciemności są odprawiane już niemalże rok. Czy przez ten czas organizatorzy inicjatywy zauważyli jakąś zmianę nastawienia względem m.in. aborcji, przynajmniej w swoim najbliższym otoczeniu?

Dziewiąta, ostatnia już planowana Eucharystia w obronie życia, zostanie odprawiona dopiero za miesiąc, 25 listopada w częstochowskiej Archikatedrze.

 

Homilia ks. Tadeusza Zawieruchy: