Branża szkółkarska w kryzysie

Fot. Youtube.com/MykaNews

Branża szkółkarska, podobnie jak wiele innych dziedzin przedsiębiorczości, zmaga się z dość istotnymi problemami spowodowanymi epidemią. Po dobrze zapowiadającym się początku sezonu nastał czas gwałtownego zahamowania sprzedaży i perspektywa bankructwa.

W czasie, gdy troska o ludzkie zdrowie spycha na drugi plan aspekty ekonomiczne i ekologiczne, szkółkarze starają się przetrwać na rynku, oczekując polepszenia sytuacji. Tak jest m.in. w gospodarstwie Szkółkarskim „Wróblewscy” w Borownie w gminie Mykanów, o czym mówi Wojciech Wróblewski, prezes Związku Szkółkarzy Polskich:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/1_SZKOLKARSTWO_WROBLEWSKI_07_05_2020.mp3]

Szkółkarstwo w ostatnim roku mierzy się z trudnościami. Wzrosły m.in. koszty pracy, środków produkcji, transportu, energii, utylizacji odpadów oraz obrotu. Mimo że obecna sytuacja w tej branży jest daleka do normalności, pojawiły się powody, by w przyszłość patrzeć z optymizmem:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/2_SZKOLKARSTWO_WROBLEWSKI_07_05_2020.mp3]

O ile nie ma problemów z dostępnością produktów szkółkarskich na rynku, takich jak sadzonki drzew, krzewów i innych roślin wieloletnich, to jeśli sytuacja szybko się nie poprawi, w niedalekiej przyszłości możliwy będzie wzrost ich cen.

BNO