Szybowcowe Mistrzostwa Polski za nami

IMG_0465

Tomasz Krok z Aeroklubu Leszczyńskiego wygrał, rozgrywane na lotnisku Aeroklubu Częstochowskiego, Szybowcowe Mistrzostwa Polski w klasie 15 m. Ostatniego dnia zawodów, ze względu na planowe uroczyste zakończenie, konkurencja była krótsza od poprzednich i Krok który był piaty stracił niewiele punktów, dzięki czemu utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Drugie miejsce zajął Leszek Staryszak z Aeroklubu Warszawskiego. Staryszak ostatnią, piątą konkurencję skończył na trzecim miejscu, dzięki czemu w „generalce” awansował o jedno miejsce.
Na najniższym stopniu podium stanął Łukasz Błaszczyk z Aeroklubu Ostrowskiego, który przed ostatnia konkurencją zajmował drugie miejsce.

Po pięć konkurencji rozegrano także w odbywających się równolegle Regionalnych Zawodach Szybowcowych w klasie klub A i B. W klasie A ostatnia konkurencja nie przyniosła zmian na podium, zawody wygrał Michał Lewczuk z Aeroklubu Warszawskiego, drugie miejsce zajął klubowy kolega Lewczuka Marek Sawczuk, a trzecie częstochowianin Tadeusz Jacniacki. W końcówce zawodów formą błysnął Arkadiusz Downar z Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego, który wygrał dwie konkurencje i raz był drugi. Downar poniósł jednak na początku zawodów zbyt duże straty i ostatecznie zajął czwarte miejsce, ale do podium zabrakło mu tylko 6 punktów.
W klasie klub B zwyciężył Marcin Maludziński z Aeroklubu Kieleckiego. Maludziński w sumie wygrał cztery z pięciu konkurencji, ale w tej jednej przegranej do najgroźniejszego rywala Krzysztofa Nowaka z Aeroklubu Ziemi Jarosławskiej stracił prawie 400 punktów, przed ostatnią konkurencją miał ich do odrobienia jeszcze 66. Nowak najwyraźniej nie wytrzymał presji, w ostatniej konkurencji tym razem to on stracił do Maludzińskiego ponad 300 punktów i spadł na drugie miejsce. Na trzecie z piątego awansował Andrzej Domagała z Aeroklubu Częstochowskiego. Domagała zaczął zawody fatalnie, zajął ostatnie miejsce, ale powoli odrabiał starty. Dwie ostatnie konkurencje skończył na drugich miejscach i to pozwoliło mu „wskoczyć” na podium.