Bolesna porażka Norwida z Radomiem
Stare siatkarskie przysłowie mówi, że „jak prowadząc dwa do zera nie wygrywasz w trzech setach, to przegrywasz w pięciu”. Niestety sprawdziło się ono w czwartek 7 grudnia w Częstochowie. Exact Systems Hemarpol przegrał w meczu 10. kolejki PlusLigi z Eneą Czarnymi Radom 2:3, mimo prowadzenia po dwóch setach 2:0.
Porażka częstochowian jest tym bardziej bolesna, że radomianie to jak na razie ligowy outsider, dla którego zwycięstwo nad Norwidem było pierwszym w tym sezonie. Niestety błękitno-granatowi grają bardzo nierówno, potrafiąc wygrać z potencjalnie znacznie silniejszymi od siebie ekipami jak ZAKSA, czy Skra Bełchatów, ale też przegrać mecze teoretycznie do wygrania, jak rywalizacje z AZS-em Olsztyn, czy GKS-em Katowice. Jak podkreśla prezes częstochowskiego klubu Lesław Walaszczyk, cieszyć się trzeba z każdego punktu:
Spotkanie „na gorąco”, tuż po końcowym gwizdku arbitra, skomentował jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Norwida Piotr Hain:
Piotr Hain liczy na mobilizację całej drużyny w kolejnych spotkaniach, które będą bardzo ważne w kontekście utrzymania się Norwida w PlusLidze:
Najbliższe spotkanie Norwid rozegra w niedzielę 10 grudnia o godz. 20.30 w Wieluniu. Rywalem częstochowian będzie Barkom Każany Lwów, który w ligowej tabeli z dorobkiem 10 punktów zajmuje 11. miejsce. Norwid z 8. punktami jest 12.