Czy szkoły przejdą na nauczanie zdalne?

Zdjęcie poglądowe | Źródło: Pixabay.com

W obwieszczeniu Ministerstwa Edukacji Narodowej z 17 września 2020 roku znajduje się zapis, że minimalną temperaturą, przy jakiej mogą odbywać się zajęcia szkolne jest 18°C. Natomiast w sytuacji niedoboru węgla oraz rosnących cenach wszystkich paliw, osiągnięcie takiej temperatury dla wielu placówek w najbliższym sezonie może okazać się niemożliwe. Czy zatem szkoły Częstochowy i regionu czeka przeniesienie na nauczanie zdalne?

Zarówno nauczyciele jak i uczniowie mają już dość nauczania zdalnego. Jak jednak można zaobserwować na składach węgla i z ostatnich doniesień, dotyczących bezpieczeństwa gazowego, tegoroczna zima może okazać się bardzo trudna. Paweł Militowski, wójt gminy Rędziny zapewnia, że sytuacja energetyczna szkół znajdujących się pod jego opieką jest obecnie stabilna:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2022/10/1_nauczanie_zdalne_militowski_03_10.mp3]

Dotarliśmy do nieoficjalnych informacji, że Liceum im. Tadeusza Kościuszki w Żarkach już w sierpniu rozważało przejście na nauczanie zdalne właśnie z uwagi na ceny węgla. Szkoła ta znajduje się pod zarządem powiatu myszkowskiego, nam natomiast udało się dotrzeć do władz gminy Żarki, która administruje szkołami podstawowymi i przedszkolami. Jak wyjaśnia burmistrz Żarek, Klemens Podlejski, sytuacja energetyczna w jego gminie budzi spore obawy:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2022/10/2_nauczanie_zdalne_podlejski_03_10.mp3]

Gminy stoją obecnie przed ogromnym wyzwaniem, bo ceny paliw oraz ich dostępność nie są możliwe do przewidzenia. Samorząd gminny nie dysponuje też narzędziami prawnymi, aby we własnym zakresie zapewnić sobie dostawy nośników energii w drodze innej niż przetarg, pozostając na łasce dostawców. Również częstochowski samorząd stoi przed dużym wyzwaniem. Jak jednak zapewnia naczelnik Wydziału Edukacji Rafał Piotrowski, Częstochowa będzie robić wszystko, żeby szkoły nie musiały przejść na nauczanie zdalne – nawet za cenę czterokrotnie wyższych kosztów:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2022/10/3_nauczanie_zdalne_piotrowski_03_10.mp3]

Minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek w niedawnej wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej zapowiedział, że będzie wnioskował o wprowadzenie zarządu komisarycznego do wszystkich samorządów, które nie zdołają ogrzać szkół. Przypomnijmy, że zarząd komisaryczny powoływany jest przez premiera w sytuacji, gdy administracja samorządowa nie wywiązuje się ze swoich ustawowych obowiązków. Wówczas władza w samorządzie jest przejmowana przez odgórnie wyznaczonego komisarza.

Minister edukacji stanowczo stwierdził, że „To jest święty obowiązek samorządu utrzymać i ogrzać szkołę dla dzieci”. Tymczasem zapewnienie dostępności surowców energetycznych oraz finansów na utrzymanie szkolnictwa to zadania administracji centralnej, a nie samorządowej.