Dlaczego dzieci uchodźców nie chcą chodzić do polskich szkół?
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych co drugie dziecko z Ukrainy, przebywające na terenie naszego kraju, nie uczęszcza do szkoły. Przyczyn jest cały wachlarz, wśród tych najczęstszych znajdują się na pewno bariera językowa oraz traumy związane z wojną…
Jak sytuacja rysuje się w Częstochowie? Podobnie, jak w przypadku innych miast. Więcej na ten temat mówi Rafał Piotrowski, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Częstochowy. Jego zdaniem problem pojawił się w związku z brakiem organizacji na początku migracji rodzin ukraińskich do Polski, tuż po wybuchu wojny:
Podobnego zdania jest ks. Marek Bator, dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. Stwierdza również, że problem dotyczy szczególnie dzieci starszych:
Ks. Bator przypomniał także, że Caritas Archidiecezji Częstochowskiej stworzyła szkołę przeznaczoną dla wyłącznie dla dzieci z Ukrainy. W przypadku placówki nie ma problemu z frekwencją:
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że dzieci uchodźców, które nie zapisały się do polskich szkół, próbują kontynuować naukę online, korzystając z ukraińskiego programu nauczania lub innych platform do nauki na odległość. Chociaż metody te zapewniają rozwiązania krótkoterminowe, nie wspierają rozwoju społecznego i często nie przynoszą pozytywnych efektów edukacyjnych na dłuższą metę. Dzieci w Ukrainie, podobnie jak w Polsce, straciły już lata nauki stacjonarnej z powodu pandemii COVID-19. Chociaż nie ma zweryfikowanych danych, szacuje się, że około 30 proc. dzieci z Ukrainy zapisanych i uczących się osobiście w polskim systemie edukacji również uczy się online. Może to być dla nich wyczerpujące i bardzo trudne. Niektóre dzieci uchodźców uczą się nieformalnie, uczęszczają do ukraińskich szkół lub w ogóle porzuciły naukę.
LN