Kto spotyka w mieście dzika, ten…

Jeszcze niedawno do częstochowskiego Magistratu bardzo licznie napływały zgłoszenia o wysokiej liczebności dzikich zwierząt, pojawiających się na ulicach miasta. Mieszkańcy dzielnic Błeszno, Brzeziny czy Dźbów byli bardzo zaniepokojeni coraz częstszymi spotkaniami z mieszkańcami lasów, zwłaszcza dzikami. I chociaż na ulicach Częstochowy jest coraz mniej dzików, to możliwość spotkania się z jednym z nich nadal nie jest zerowa.

Jak przekazuje rzecznik Urzędu Miasta, Włodzimierz Tutaj, jesienny problem z grasującymi dzikami, został już w większości opanowany, m.in. dzięki skutecznemu przepłoszeniu części stad. Niemniej mieszkańcy południowych dzielnic Częstochowy nadal powinni uważać na zwierzęta:

Katarzyna Szostak, specjalista Służby Leśnej z Nadleśnictwa Złoty Potok, przypomina, że dziki to nie krwiożercze bestie. Jeśli zachowamy spokój i rozsądek w momencie spotkania z dzikiem, zwierzę odwdzięczy się tym samym:

Nadleśniczy Jerzy Sądel z Nadleśnictwa Złoty Potok informuje, że jednak w wypadku spotkania agresywnego dzika, należy przede wszystkim poinformować służby:

Na szczęście, jak przekazuje oficer prasowy częstochowskiej Komendy Miejskiej Policji, asp. szt. Barbara Poznańska, zgłoszeń kontaktów ludzi z mieszkańcami leśnych kniei w mieście jest zdecydowanie mniej w porównaniu do jesieni 2022 roku. Niemniej nadal pozostaje możliwość spotkania dzika w okolicznych lasach:

Pamiętajmy, że to zwierzę jest zazwyczaj tym bardziej przerażonym, w momencie spotkania z człowiekiem. Nie należy wtedy wykonywać gwałtownych i chaotycznych ruchów, ponieważ ogromne pokłady strachu zwierze może bardzo szybko na agresję.