Michał potrzebuje pomocy – nie bądź obojętny!

15 listopada 2023 Michał źle się poczuł. Następnego dnia Marta, żona Michała, rozmawiała z nim przez telefon, jego stan ją zaniepokoił. „Zaalarmowałam jego kolegów z pracy. Na miejscu zastali go w stanie ciężkim! Był ledwo świadomy… Szybko zadzwonili po pomoc. W szpitalu okazało się, że Michał ma śpiączkę cukrzycową! W trakcie stabilizowania jego stanu doszło do nagłego zatrzymania krążenia! Na szczęście przeprowadzono skuteczną resuscytację!” – wyjaśnia Marta.

Michał został przewieziony na oddział intensywnej terapii, gdzie dodatkowo stwierdzono wstrząs septyczny i wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną, podłączono do dializy i respiratora. Rozpoczęło się leczenie, założono tracheotomię.

W trakcie dwóch serii nieudanych prób nawiązania kontaktu z Michałem zaobserwowano objawy padaczkowe, świadczące o uszkodzeniu mózgu na skutek niedotlenienia! Badania obrazowe wykazały znaczne uszkodzenia strukturalne centralnego układu nerwowego, które spowodowały wyłączenie wyższych funkcji psychicznych…

28 listopada stwierdzono brak zdolności prawidłowego nawiązania kontaktu ze światem zewnętrznym i samodzielnego życia. Na początku grudnia, neurolog i psychiatra postawili finalną, nierokującą diagnozę i doradzono przeniesienie Michała do ośrodka z opieką paliatywną. Podjęto próbę odłączenia męża od respiratora, ale nie był w stanie samodzielnie oddychać przez dłuższy czas i w tej sytuacji możliwe było tylko przeniesienie go do ośrodka dla pacjentów wentylowanych mechanicznie.

I nagle 2 stycznia wszystko się zmieniło! Lekarze wprost określają to jako cud! Michał zaczął niewyraźnie mówić, trochę po polsku, trochę po angielsku. W kolejnych dniach odłączono go od respiratora, z czym fantastycznie radzi sobie do teraz! Podali mu też pierwszy prawdziwy posiłek, który zjadł z apetytem!

„Dziś mąż ma możliwość prostego kontaktu słownego. Ze względu na przebyty udar, uszkodzenie centralnego układu nerwowego i niedowład połowiczny prawostronny, zgodnie z zaleceniem lekarzy pilnie potrzebuje specjalistycznej, intensywnej rehabilitacji ze stałą opieką pielęgniarską. Największe szanse na powrót do sprawności ma w ośrodku w Otwocku.

Michał to prawdziwy twardziel i robi duże postępy, ale powrót do zdrowia będzie długim i bardzo kosztownym procesem, wykraczającym poza nasze możliwości finansowe. Koszt miesięcznego pobytu w ośrodku to 30-35 tysięcy złotych! A do tego dochodzą badania, leki i środki higieniczne. Lekarze sugerują nastawić się początkowo na rok intensywnej rehabilitacji, ale sytuacja może się zmienić, w zależności od progresu.

Michał to wspaniały człowiek, mąż, tatuś dla naszych dzieci – 6- letniego Kacperka i 3-letniego Kubusia. To także prawdziwy fachowiec w swojej dziedzinie. Jego ukochane lotnictwo pochłaniało go bez reszty. Od 2016 roku Michał zaczął pracę we Wrocławiu w największej europejskiej firmie lotniczej. W opinii kolegów z pracy jest perfekcjonistą, wymagającym menedżerem, który jednak nigdy nie zostawia ludzi bez pomocy. Do tego zawsze angażuje siebie, jak i innych dookoła w liczne inicjatywy charytatywne i formy wsparcia.

Bardzo proszę o wsparcie dla Michała! Razem możemy pomóc mu odzyskać zdrowie i sprawność! Z góry dziękuję za każdą wpłatę!” – Marta, żona.

Tutaj znajdziecie link do zbiórki >>> siepomaga