Sprawa Kamilka z Częstochowy – nowe informacje
W sprawie tragedii 8-letniego Kamilka z Częstochowy są nowe informacje. Prokuratura stawia nowe zarzuty, miejscy urzędnicy tłumaczą się ze swojego rzekomego zaniechania, a służby odmawiają jakiegokolwiek komentarza.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek, przedstawia najnowszą aktualizację dot. przebiegu śledztwa. Do tej pory, w sprawie związanej z próbą zabójstwa małego Kamilka, zarzuty usłyszały cztery osoby:
W mediach oraz w przestrzeni publicznej można było słyszeć głosy krytyki wobec działań częstochowskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ten miał rzekomo działać zbyt opieszale i nie reagować na apele sąsiadów. Z tymi opiniami całkowicie nie zgadza się dyrektor instytucji, Małgorzata Murszczyk. Na poparcie swoich słów przedstawia szereg działań, jakie na przestrzeni lat podejmował MOPS:
Dlaczego więc sąd nie zareagował? Decyzję o umorzeniu postępowania tłumaczy rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie, sędzia Dominik Bogacz:
Dodatkowo, o sprawie złej kondycji rodziny urzędnicy MOPS-u poinformowali częstochowską policję:
Do pełnienia roli kuratora wyznaczony został dzielnicowy. Asp. szt. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji, nie chciała komentować doniesień o rzekomym zaniechaniu, jakiego miał dopuścić się dzielnicowy. Według jej słów wszystkie informacje znajdują się obecnie w rękach prokuratury.
Głos w tej sprawie zabrali także częstochowscy radni. Monika Pohorecka zaznacza, że tragedia, do której doszło, nie jest najpewniej spowodowana niedbałością ze strony MOPS-u lub innych miejskich instytucji. Przyczyny upatruje ona w zbyt małej ilości pracowników, którzy mogliby kompleksowo zbadać sprawę:
Dramat, jaki stał się udziałem Kamilka, każe nam zadać pytanie: dlaczego krzywda bliźniego, zwłaszcza małego dziecka, spotyka się z obojętnością społeczeństwa? Co gdyby to było twoje dziecko czy nadal byłbyś obojętny?