Wielkie wycinanie czas zacząć?

Czy miasto wytnie kolejne dziesiątki drzew? Takie obawy pojawiły się wraz z informacją o otwarciu przetargu na planowaną przebudowę ulicy Jasnogórskiej. Mieszkańcy coraz głośniej wyrażają swoje niezadowolenie. Z kolei urzędnicy zapewniają, że sprawa potencjalnej wycinki to jedno wielkie nieporozumienie.

Sprawę, wokół której zdążyło narosnąć już wiele teorii i obaw, wyjaśnia rzecznik prasowy MZD, Maciej Hasik:

Dla Huberta Wąska, prezesa częstochowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, problem potencjalnego wycięcia drzew na ulicy Jasnogórskiej jest syndromem głębszej choroby – braku odpowiedniej komunikacji na linii Magistrat – mieszkańcy:

Okazuje się, że miejscy urzędnicy są w stanie przedstawić konkretne, twarde dane dotyczące inwestycji. Niemniej zastanawiającym może być fakt, że robią to dopiero gdy sprawą zainteresowały się media:

Dla Wąska urzędnicze obietnice rekompensaty wyciętych drzew, zdają się mieć małe znaczenie. Jego zdaniem priorytetem przy każdej przebudowie powinna być ochrona istniejącego drzewostanu:

Co na temat potencjalnej wycinki sądzą mieszkańcy miasta? Czy podoba im się obecna polityka gospodarowania zielenią?

Przedstawiciele władz miasta obiecują, że potencjalne wycinanie drzew przy remoncie ulicy Jasnogórskiej będzie ograniczone do niezbędnego minimum. Rolą mieszkańców i mediów jest dopilnować, by urzędnicy z tej obietnicy się wywiązali.