Jazda na pamięć? Nie w Częstochowie!

Znaki drogowe, bez względu na to, czy pionowe, czy poziome, obligują wszystkich uczestników ruchu drogowego do ich przestrzegania. Niestety, zarówno kierowcy, jak i policja dobrze wiedzą, że nie zawsze tak jest w praktyce. O ile w przypadku znaków pionowych nagminnie nie przestrzega się ograniczeń prędkości, to w przypadku poziomych, będących najczęściej liniami namalowanymi na drodze, problem polega na jeździe na pamięć.

W Częstochowie z racji prowadzonych remontów jest wiele tymczasowych organizacji ruchu. Znaki poziome, malowane kolorem żółtym wytyczają pierwszeństwo ich stosowania. Niestety, wielu kierowców, zamiast zwracać na nie uwagę, kieruje się zasadą jazdy na pamięć, często łamiąc przepisy. Tak jest m.in. przy ul. Dąbrowskiego na wysokości budynków sądu i prokuratury, gdzie dotychczasowy parking wzdłuż drogi zamieniono na dodatkowy pas ruchu. Sytuację komentuje Maciej Hasik, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie:

Utworzenie drugiego pasa ruchu, zamiast dotychczasowego parkingu, z jednej strony utrudnia kierowcom znalezienie miejsca do pozostawienia pojazdu w okolicy sądu i prokuratury, jednak pozwala na płynniejszy ruch z al. Jana Pawła II w stronę Placu Biegańskiego. Rzecznik informuje, że zmiany te nie są wprowadzone celowo, aby utrudniać życie kierowcom, ale aby umożliwiły jak najbardziej płynną komunikację w mieście przy obecnych warunkach:

Tymczasowych zmian w organizacji ruchu w Częstochowie jest więcej. Przykładem może być skrzyżowanie ulic Ogrodowej i Katedralnej, gdzie obecnie kierowcy z tej pierwszej mają pierwszeństwo przejazdu. Z racji intensywnego ruchu w wielu miejscach żółte linie mogą być już słabo widoczne. Zachowajmy zatem szczególną ostrożność i włączmy myślenie.

BNO

 

Galeria: Radio Fiat/BNO