Rocznica schwytania Szpicbródki

Fot. Radio Fiat

Napady organizował w Polsce oraz za granicą kraju. Nazywany był „królem kasiarzy”, a największą sławę przyniósł mu napad na bank w Częstochowie, który nie zakończył się pomyślnie. Gdyby rabunek się udał, byłby największym w Europie. 25 stycznia 1930 roku został schwytany Stanisław Antoni Cichocki ps. Szpicbródka.

O to, czy znają Szpicbródkę, jedną z najbardziej znanych postaci XX-lecia międzywojennego oraz czy pamiętają historię budynku, który stoi w II Alei Najświętszej Maryi Panny 34, zapytaliśmy mieszkańców Częstochowy:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/01/1_rocznica_sonda_25_01_2021.mp3]

„Wysoki blondyn, nieco łysiejący, z elegancko przystrzyżoną bródką” – tak opisywał Stanisława Cichockiego policjant Henryk Lange, szef „brygady kradzieżowej” Urzędu Śledczego Warszawy. „Król kasiarzy” karierę przestępczą rozpoczął w carskiej Rosji. Umiejętności rabunkowych uczył go Wincenty Brocki, który sam zasłynął włamaniem do skarbca klasztoru na Jasnej Górze w 1909 roku. Dwie dekady później Szpicbródka postanowił obrabować siedzibę Banku Polskiego w Częstochowie. Jak tłumaczy historyk dr Juliusz Sętowski, przygotowania do napadu trwały prawie rok:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/01/2_rocznica_Setowski_25_01_2021.mp3]

Plany instalacji elektrycznej budynku ułatwiły policji dotarcie do częstochowskiej siedziby „szajki” Szpicbródki. „Króla kasiarzy” schwytano jednak później, 25 stycznia 1930 roku, w czym funkcjonariuszom pomogła kochanka rabusia. Stanisław Antoni Cichocki został skazany na 6 lat więzienia. Trafił do częstochowskiego aresztu, gdzie pracował jako fryzjer. Dzięki przekupieniu strażników udało mu się uciec. Krótko po tym, napadł na Spółdzielczy Bank Kredytowy w Pabianicach i został skazany na 6 lat więzienia.

W 1936 wyszedł na wolność po apelacji. Rok później był dwukrotnie zatrzymany za napady i ostatecznie skazany na 4 lata więzienia. Został uwolniony, gdy wybuchła II wojna światowa. Jego dalsze losy nie są nieznane.

ABK