Wypalanie traw – ognisty problem straży

Co roku, na przełomie zimy i wiosny, dochodzi do licznych pożarów na łąkach i w lasach spowodowanych ludzkim działaniem. Jest to w większości spowodowane mylnym przekonaniem, że wypalanie pomaga użyźnić glebę, lub chęcią usunięcia zbędnych pozostałości na polach rolnych. Wiele takich sytuacji niestety kończy się interwencją straży pożarnej i policji oraz konsekwencjami dla podpalacza. 

W okresie wiosny częstym jest dźwięk syren wozów strażackich i widok unoszącego się dymu z oddali. Mimo corocznych ostrzeżeń ze strony służb zawsze znajdzie się kilka osób, które mimo to podłożą ogień, by szybciej pozbyć się suchych traw. Zapytaliśmy Pawła Liszaja, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, jak dużym problemem jest wiosenne wypalanie traw:

Podpalanie suchych roślin jest ciągłym problemem. Jakie niesie to za sobą skutki, oraz jak zapobiegać temu problemowi?

Wypalanie traw jest surowo zabronione. Mimo to, wiele ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Jakie konsekwencje prawne czekają osoby, które postanowiły to zrobić? Co jeśli pożar się rozniesie i spowoduje większe szkody? Na te pytania odpowiedziała nam asp. szt. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie:

Pamiętajmy, ogień jest niebezpiecznym żywiołem, którego nie da się opanować, oraz który wyrządza wiele szkód. Myślmy o przyrodzie oraz innych ludziach — nie podpalajmy suchych traw!