Pięciu seminarzystów przyjęło sutanny

8 grudnia to dzień wielkiej radości dla wspólnoty seminaryjnej. Podobnie było w tym roku. Pięciu alumnów z trzeciego roku przyjęło strój duchowny, potwierdzając tym samym gotowość podążania do sakramentu kapłaństwa. Odbyło się to w czasie uroczystej Mszy św. w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie.

Dominik Pilecki to jeden z obłóczonych seminarzystów. Przyznał, że to dla niego ogromne przeżycie, które sporo zmienia:

Ojciec duchowny kleryków trzeciego roku, ks. Stanisław Kołakowski wyjaśnił, czym dokładnie są obłóczyny. Zwrócił uwagę, że od tego momentu klerycy są już inaczej odbierani:

Rektor seminarium, ks. dr hab. Ryszard Selejdak stwierdził, że sutanna i koloratka są wyraźnym znakiem przynależności do Jezusa. Noszenie ich to wyraz wielkiej dumy, ale i odwagi, zważywszy na czasy, w jakich żyjemy:

Homilię wygłosił ks. Włodzimierz Machura z parafii św. Wojciecha w Czeladzi. Duchowny zauważył, że niegdyś kapłani byli traktowani z większym szacunkiem niż dziś, na co niewątpliwie miały wpływy autorytety: papieża Polaka oraz kard. Wyszyńskiego. Obecnie przyszli kapłani powinni znaleźć w sobie siłę, by walczyć przeciwnościami i by samemu móc stać się wzorem do naśladowania:

Kapłan podkreślił również, że najlepszym autorytetem jest sam Jezus, który dał dokładne wskazówki, jak postępować w życiu:

Po obłóczynach w kościele seminaryjnym Akatyst, czyli hymn ku czci Bogurodzicy. Nabożeństwu przewodniczył ks. dr Kamil Zadrożny.

Kazanie ks. Machury: