Czwartek na tłusto (i słodko)

Tłusty czwartek wszystkim niezmiennie kojarzy się z pałaszowaniem słodkości. Tego dnia pączki oraz faworki znikają z piekarni w mgnieniu oka. Zwyczaj jedzenia słodkich pączków pojawił się w Polsce w XVI wieku.

Kulisty kształt pączka pochodzi natomiast z wieku XVIII, kiedy to zaczęto używać drożdży do wypieku ciast, przez co stały się one bardziej puszyste i zwarte. Jedzenie pączków oraz faworków, chociaż satysfakcjonuje kubki smakowe, ma także swoje wady. Dietetyk Monika Przystalska zdradziła, jakie zalety oraz wady mają te słodkości:

Jeden tradycyjny pączek, w zależności od nadzienia, może zawierać od 250 do nawet 500 kalorii. Jeden faworek to ok. 80 kalorii. Chociaż kalorycznie słodkości te wydają się być sycące, dietetyk radzi, aby nie zastępować nimi pełnowartościowych posiłków:

Najpopularniejsze pączki to te z marmoladą. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszą się również wypieki z czekoladą, toffi, bitą śmietaną czy kremem karpatkowym. Mając tak duży wybór smaków, nie sposób narzucić sobie limitów zjedzonych pączków. Postanowiliśmy zapytać młodych mieszkańców Częstochowy, ile planują zjeść dziś tych pyszności:

Tłusty czwartek może wypaść pomiędzy 29 stycznia, a 4 marca. Obchodzony jest w ostatni czwartek przed Wielkim Postem i rozpoczyna ostatni tydzień karnawału.

BNO