Rzeka Kocinka zatruta

Fot. fb Klubu Wędkarskiego FLY Mykanów

Śmierć praktycznie całej rybiej populacji na długim odcinku Kocinki, ogromne straty finansowe i zaprzepaszczenie wielu lat poświęconych na budowaniu środowiska tej wyjątkowo atrakcyjnej dla wędkarzy rzeki – to wynik zatrucia, do którego doszło w ostatnich dniach. Trwa szukanie winnych tej ekologicznej katastrofy.

We wtorek około godz. 13:00 do mykanowskiego koła wędkarskiego dotarło zgłoszenie o sporej ilości martwych ryb w rzece Kocince. Powiadomił o tym wędkarz ze Zduńskiej Woli, który zamierzał łowić lipienie w tej niezwykle atrakcyjnej wędkarsko rzece:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/11/1_KOCINKA_ZATRUTA_18_11_2020.mp3]

O zatruciu Kocinki powiadomione zostały odpowiednie służby, takie jak władze Polskiego Związku Wędkarskiego, czy Inspektorat ochrony środowiska. Na miejscu czynności podjęli też policjanci, a sprawę bada już także prokuratura:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/11/2_KOCINKA_ZATRUTA_18_11_2020.mp3]

Na wędkarskich forach internetowych sprawa zatrucia Kocinki jest burzliwie komentowana. Internauci wyrażają swoją frustrację z powodu zaprzepaszczenia pracy włożonej w budowanie środowiska Kocinki w ostatnich latach, które sprawiło, że rzeka stała się celem wędkarskich wypraw z całej Polski. Specjaliści sugerują, że proces ewentualnej odbudowy tego, co zostało zniszczone, może potrwać bardzo długo i wymagać będzie ogromnych nakładów finansowych.

BNO
Źródło: mykanews.pl