Śledztwo ws. agresora z Jasnej Góry umorzone

Źródło: Policja

26 kwietnia ubiegłego roku informowaliśmy, że na terenie jasnogórskiego sanktuarium doszło do ataku na pracowników Straży Jasnogórskiej. Do zdarzenia doszło wskutek interwencji strażników, którzy nakazali opuścić teren klasztoru mężczyźnie nieposiadającemu maseczki. Sprawcy postawiono zarzuty, jednak w ostatnich dniach prokurator umorzył postępowanie.

Mężczyzna dwa dni po zdarzeniu, 28 kwietnia 2021 roku, sam oddał się w ręce Policji. Szczegóły sprawy omawia prokurator Tomasz Ozimek:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2022/08/1_agresor_jg_ozimek_19_08.mp3]

Zachowanie przesłuchiwanego mężczyzny wydało śledczym na tyle dziwne, że zlecili jego badanie przez biegłych lekarzy psychiatrów i biegłego psychologa. Jak wyjaśnia rzecznik częstochowskiej Prokuratury, biegli sądowi uznali, że 51-letni gliwiczanin jest osobą niepoczytalną:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2022/08/2_agresor_jg_ozimek_19_08.mp3]

Obrażenia, jakich doznali strażnicy jasnogórscy, na szczęście nie są poważne. Tym niemniej, do takich sytuacji nie powinno dochodzić. O tym czy Jan R. trafi do szpitala psychiatrycznego zdecyduje sąd.